Wsiedliśmy rano (nasze rano czyli 9) w pociąg i o 10:30 wysiedliśmy w Sztokholmie. Niestety lało okrutnie, a w hostelu mogliśmy się zameldować od 14tej, więc postanowiliśmy wejść do jakiegoś suchego muzeum. Poszliśmy zwiedzić Ratusz z Salą w której odbywa się bankiet po rozdaniu Nobli oraz Złotą Salę.
Potem rzuciliśmy rzeczy w naszym hostelu na statku (trochę bujało!) i poszliśmy zwiedzać dalej muzea ze względu na gorszą pogodę. Kupiliśmy bilet do Pałacu królewskiego za 150 SEK, który mogliśmy wykorzystać przez tydzień na 4 wejścia do różnych części pałacu.
Po południu przestało padać, poszliśmy na spacer z przewodnikiem, ale musieliśmy się wcześniej zewrać, żeby jeszcze wejść na skarpę na wyspie i pooglądać a o 21 zaczynał się mecz Polaków.